Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2022

Wtedy wszystko musiało zostawać za drzwiami - część 5

  Sądząc z akt sprawy śledztwo prowadził porucznik Mirosław Rode z Wydziału Kryminalnego Dzielnicowego Urzędu Spraw Wewnętrznych Warszawa Wola. Milicjant w pierwszej kolejności przesłuchał siostrę zamordowanego Janusza N. – Danutę N. Kobieta, wraz z matką mieszkały na piętrze domu i były ważnymi świadkami zdarzeń feralnej nocy.                Danuta N. zeznała, że nad ranem, około godziny 4.30, obudziły ją strzały. Pomyślała jednak, że brat na podwórku strzela do bezpańskich psów. Jednakże po chwili matka kobiety zauważyła, że płoną budynki gospodarcze. Danuta ruszyła do drzwi, jednak okazało się, że są one zaryglowane od zewnątrz. Zaczęła więc dobijać się do drzwi wewnątrz domu, które prowadziły do części budynku zamieszkanej przez małżonków Aldonę i Janusza N. Nikt jej nie odpowiedział, ale za drzwiami było słychać kolejne strzały. Danuta N. i jej matka pobiegły na strych domu, wyszły oknem na dach i w ten sposób wydostały się poza budynek. Kobieta zajęła się wyprowadzeniem Polon

Wtedy wszystko musiało zostawać za drzwiami - część 4

W gazetach z tego okresu możemy znaleźć taki nekrolog: „Dnia 25 kwietnia 1986r. w godzinach rannych zginęli śmiercią tragiczną Aldona Sz. z domu K. lat 33, razem z córką Patrycją lat 13 i z synem Erykiem lat 10. Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w kościele parafialnym w Babicach Starych dnia 3 maja 1986 o godzinie 9.00 po czym nastąpi złożenie zwłok na cmentarzu miejscowym. O bolesnej stracie zawiadamiają pogrążeni w rozpaczy i bezgranicznym smutku Matka – babcia, ojciec – dziadek, siostra – ciocia, szwagier – wujek z dziećmi, prababcia i rodzina”                Drugi nekrolog brzmiał: „W dniu 25.04.1986 roku zginęli śmiercią tragiczną ŚP Aldona z K. Sz. lat 33, Janusz Sz. lat 41, Patrycja Sz. lat 13, Eryk Sz. lat 10. W wielkim bólu i rozpaczy żegnają ukochanych Alicja Sz. z rodziną.”                Jak widać śmierć rozdzieliła mieszkańców domu już na zawsze. I w nekrologach i w ostatniej drodze. Kobieta i dzieci spoczęli w głównej alei cmentarza parafialnego w Staryc